poniedziałek, 19 listopada 2012

Moskiewski dzień świstaka, czyli jak o nas piszą, tak inni czytają

Wyjazd do Moskwy to nie tylko sam pobyt w stolicy Rosji, to przede wszystkim tygodnie przygotowań: oglądanie filmów, czytanie przewodników, zapoznawanie się z informacjami dot. zabytków zamieszczonymi na rosyjskich stronach internetowych.
Pierwszą pozycję książkową dotyczącą życia w Moskwie przeczytałam kilka miesięcy temu. Jeszcze przed kwietniowym wyjazdem. W czasie pobytu w Moskwie chciałam spotkać się z jej autorem i poprosić go o podpisanie książki z dedykacją, ale niestety wcześniej, niż się tego spodziewał musiał opuścić Moskwę i wrócić do Berlina z powodu licznych pogróżek zagrażających jego życiu.
Tym autorem jest Boris Reitschuster, wieloletni korespondent Focusa na terenie Rosji, wybitny specjalista zagadnień rosyjskich, autor wielu pozycji książkowych poświęconych Rosji i jej przywódcom: 
autor nieautoryzowanej biografii Władimira Putina, książki opowiadającej o życiu niemieckiego dziennikarza w Moskwie "Ruski ekstrem  Jak nauczyłem się kochać Moskwę", dzisiaj kupiłam drugą część felietonów  o jego perypetiach w rosyjskiej stolicy " Ruski ekstrem do kwadratu. Co zostało z mojej miłości do Moskwy?" i innych, ale nieprzetłumaczonych na polski pozycji dot. spraw rosyjskich.
Link do jego prywatnej strony internetowej, dziwne, widnieje tam pełny adres moskiewski, czyżby wrócił do Moskwy?

http://www.reitschuster.de/index.asp?typ=notizblock

Niestety, strona po niemiecku. Chyba nauczę się tego języka, żeby zrozumieć o czym pisze. Szkoda, że nie ma wersji rosyjskiej.
Boris Reitschuster ma także swój profil na Facebooku.
Ostatnio wypowiadał się w telewizji polskiej na temat stosunków niemiecko-rosyjskich w związku z wizytą Kanclerz Angeli Merkel w Moskwie.

Gorąco polecam przeczytanie "Ruskiego ekstremu". Lektura tej pozycji pomoże nam przygotować się na szok kulturowy przy pierwszym zetknięciu z codziennym życiem w Moskwie. Porusza różne tematy: te, które go zaszokowały, te, które go rozbawiły i takie, które pozostawiły w jego psychice niezatarte piętno, w psychice solidnego, porządnego Niemca, przyzwyczajonego do poukładanego życia, uprzejmych urzędników, przepisów, których każdy przestrzega.


Książkę poświęca
"Dla wszystkich moich przyjaciół i milionów bezimiennych bohaterów, którzy wytrwale przeciwstawiają się szaleństwu codzienności, nie tracąc przy tym humoru i duszy."

Tytuły poszczególnych rozdziałów zawierając kwintesencję tej książki  Po ich przeczytaniu od razu biegnijmy do księgarni i zapoznajmy się z ich treścią.

Na Moskwę!
Trudna sztuka przetrwania
Normalne szaleństwo
Na tropie Erosa
Urzędowa pieśń
Asfaltowa dżungla
Pokochać Rosję
Kraj kulejącego serwisu.

Po przeczytaniu kilku linijek kontynuacji Ruskiego ekstremu, czyli Ruski ekstrem do kwadratu także polecam.

Jutro prezentacja książki Jonathana Dimbleby, czyli Rosja oczami Anglika.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz